Tyle fajnych,wesolych i kolorowych momentów w jeden weekend się wydarzyło, aż żal myśleć o poniedziałku :) Ale na szczęście u nas za tydzień weekend 5 dniowy z okazji świąt tutejszych, więc już odliczamy! Będziemy (chyba!) malować ścianę :)
Było szydełkowo-kolorowo- pomysłowo, mam nadzieję,że nowe twory ujrzą światło dzienne lada moment:)
było smakowicie- nie ma teraz weekendu bez karmelizowanych tostów francuskich z cynamonem :) niebo w gębie!
i zaczął się sezon na mandarynki, jemy na kilogramy :)
Poza tym drugi raz w życiu próbowałam robić gofry- tym razem sukces :) pyszności wyszły i już nam się marzy powtórka!
Udało mi się zrobić kilka drobiazgów, a przede wszystkim zasłuchać w książce o mądrym planowaniu czasu i spisać mnóstwo list i pomysłów :)
Na koniec Fab ugotował turecką kolację :) mniam takie warzywne comfort food na jesień:)
Mam nadzieję,że Wam weekend tez sie udal i z usmiechem na twarzy witamy nowy tydzien :) We mnie pozytywna energia aż się gotuje!
to tylko pozazdrościć tej energii:)
Ktoś chyba miał zajebisty sex że tyle pozytywnej energii;););) ahahaaa;) Kochanaaaaaa zrobiłam sernika wczoraj i aż nie wierzę że mi wyszedł:D postaram się jutro wrzucić foty:D i zrobiłam jeszcze muffiny czeko-bananowe z tej samej stronki i TEŻ wyszły! Rzadko piekę ale normalnie chyba zacznę CZESTOOOO! Dzięki Tobie:* Dzięki za kulinarne natychnięcie!!!:*
ehhheehhh:):)
super, że ciasta się udały! ja się na tej stronie uczyłam piec, jest cudna, piękne zdjęcia i wszystko jest tak ładnie opisane, że nie może nie wyjść :)