tydzień z życia- poniedziałek {week in the life – monday}

Czyli stanęło na tym, że zdecydowałam się na projekt ”Week in the life”. Więcej o tym pomyśle na szczegółowe dokumentowanie i utrwalanie jednego tygodnia z życia możecie poczytać na blogu jego autorki- Ali Edwards.  Drugi dzień za nami, a ja… kocham ten projekt. Kocham go za to, że daje mi powód do robienia codziennych zdjęć. Za to, że lepiej poznaję naszego Nikona. No i za to, że staram się mieć większy porządek w domu i do każdej czynności dodawać kilka minut- nie biegam z miejsca na miejsce, ale wykorzystuję chwile na strzelenie fotek. Haha przez ostatnie dwa dni budziłam się NAPRAWDĘ podekscytowana…

So I decided to participate in Week in The Life project. You can read about this documenting idea created by Ali Edwards on her blog here. I’m writing it on Tuesday night and well.. I love this project. It made me pick the camera in last 2 days much MORE OFTEN. It made me actually start playing around with our nikon. ha and also it made me keep our home more tidy and organized and adding few extra minutes for everything so I have time to capture photo and.. I don’t run around like crazy 5 minutes after I was really supposed to leave home … and for last 2 days I was waking up really EXCITED!

Poniedziałek 23/04/2012 w Turcji święto, Dzień Dziecka- jednym słowem wolne:) Zjedliśmy zdrowe śniadanie, pojechaliśmy do parku Gulhane, gdzie umówiliśmy się ze znajomymi na piknik, po którym wszyscy razem poszliśmy napić się herbaty w kawiarni na tarasie z widokiem na morze i Bosfor. Wróciliśmy do domu przez Sultanahmet (stare miasto), gdzie Fab zauważył tablicę z ogłoszeniem, które nas rozłożyło na łopatki :) Po powrocie do domu nieco ogarniania rzeczywistości- planowanie i zapisywanie oraz wesołej twórczości. Obiad, film, dobranoc :)

Monday 23/04/2012 it’s a holiday in Turkey, so it means Fab had a day off. We had a good breakfast and made our way to Gulhane Park where we were meeting some friends. After picnic we walked towards small cafe with an amazing view over the Bosphorus, we had tea and chat. On the way back home Fab saw this great advertising board in Sultanahmet- it made us laugh despite the bad headache we both (!!!) had.. at home we tried to relax and force headache to pass, I got on with writing for this project and Fab played some PES (♥).. than I started new project which I will share here soon! We had dinner, watched a bit of a film and a bit of HOUSE, massage and well.. we went to sleep :)

5 thoughts on “tydzień z życia- poniedziałek {week in the life – monday}

  1. jaszmurka

    Ależ mi smaka narobiłaś tymi truskawkami!
    A foty ekstra- lubię takie codzienne chwil łapanie. Za parę (nawet) miesięcy będzie je fajnie pooglądać :)

    Reply
    1. worqshop Post author

      no ja też tak mam :) jaram się później tym jaki miałam kubek, albo jakie moje barbie miały sukienki :D:D

      Reply
  2. antilight

    Jeej, ciekawy pomysł :)) Chyba sobie zaplanuje takie wyzwanie na przyszłość. Tydzień na pewno jest łatwiejszy niż miesiąc czy rok. Niestety nie udało mi sie dotrwać końca rysunkowego i zdjęciowego wyzwania, ale wiem, że gdyby nie zamieszania życiowe to bym dotrwała. Może podejmę się jeszcze raz jak ucichnie trochę mój harmider?

    Reply

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s