Zeszły tydzień był genialny pod każdym względem! nawet bóle głowy i uczucie senności spowodowane upałami nie są w stanie odebrać mu uroku! Nie pamiętam kiedy ostatnio mieliśmy taki skok motywacji, ale w zeszłym tygodniu wstawaliśmy o 6 i chodziliśmy biegać do parku koło domu, udało nam się to przez 5 dni, a efekty czuć i widać! Jeśli już o motywacji mowa, to też dzień w dzień uczyłam się tureckiego- conajmniej godzinka w parku spędzona na powtarzaniu dawnego materiału plus przerzucanie się na rozmawianie z Fabem w tym języku :) Tu efekty akurat słychać :) Do tego zdrowe jedzenie- tony owoców, które cudownie sycą w upał, nowy scrapowy pomysł, który w ekspresowym tempie wchodzi w życie plus mega pozytywny weekend- poranna wyprawa do IKEI, wygłupy w centrum handlowym i niedziela spędzona z przyjaciółmi na festiwalu grillowym :) Bosko, bosko!
Last week was really awesome! We stayed so motivated to enjoy every day despite the heat and all uncomfort which comes when there is too much of it! We woke up every day at 6 and went for a run in the park (5/7 days a week which is really RAD and feels so good!), than I also studied turkish in the mornings, I repeated lots of stuff and started chatting with Fab in his language which is great- I need to practice much more though! Plus healthy food- lots of fruit in our diet which is perfect way to stay full on hot days! Viva watermelon! I started working on absolutely new scrapbooking project which came from idea to order state in no time and on the top of everything we had a really good weekend! We went for a quick trip to IKEA and played silly in the shopping center on early Saturday morning (before it gets too hot and too crowded- perfect idea!) and Sunday we spent with our friends in lovely Santral Istanbul enjoying the BBQ festival! Great, great!
Fab zapuścił brodę, ha! Ja tez muszę wziąć się za bieganie. Miałam to zrobić w ten weekend ale dopadła mnie angina. Poczekam do następnego. Buziol
Ula, Ty to spostrzegawcza jesteś, proszę proszę :) ja tak szybko nie zauważam zmian,kiedyś obciął brodę i włosy i po jakichś 2 dniach to do mnie dotarło :P wracaj do zdrówka migiem!
jeny, kochana jak ty cudownie wyglądasz w tej spódnicy/sukience!
Kocham Twoje relacje tygodniowe!
dzięki kochana! ta sukienka to zabytek, ma z 10 lat i na tutejsze warunki pogodowo-kulturowe nadaje się wspaniale :D