Istambuł- Sapphire, czyli miasto na dłoni {Istanbul- Sapphire experience- the city on our palm)

Pamiętacie jak pod koniec czerwca dzieliłam się z Wami naszą listą rzeczy do zrobienia w Istambule? Jesteśmy w drugiej połowie lata, a my odhaczyliśmy z tej listy kolejną pozycję (nie przeszkadza mi to wcale, a wcale, że lista wypełnia się powoli! To lato jest mega zajęte- wyjazdy, goście, niespodziewane spotkania- i przez to fajne i spontaniczne, a lista pomoże nam się ruszyć również jesienią, żaden problem).

Do you remember when at the end of June I was sharing here a list of things we want to do in Istanbul this summer? Well, we managed to do 2nd thing recently- I know it’s not much, but I don’t worry about it. We have had good and busy days, many visitors, trips and travels and spontaneous things, so this list might move ahead with us- not a big deal:)

Na początku sierpnia zabraliśmy moich rodziców na najwyższy punkt widokowy w Istambule- odwiedziliśmy słynny wieżowiec Sapphire i taras widokowy umieszczony w nim na zawrotnej wysokości 238 metrów! Po kupieniu biletów (15tl) wjechaliśmy windą na 53piętro i wyszliśmy na taras.

At the beginning of August, together with my parents we went to visite Sapphire– the highest building in Istanbul. We went to terrace on the 53rd floor and amazing height of 238m. The adenture started in the lift

Naszym oczom ukazał się taki widok:

Then we saw this amazing view:

 

 

 

 

 

Byliśmy zachwyceni! Mogliśmy zobaczyć OGROM Istambułu jak na dłoni. W czasie gdy moi rodzice nagrywali widoki i robili zdjęcia, my staraliśmy się wypatrzeć naszą dzielnicę, prace, znajome punkty. Teoretycznie z tarasu możemy podziwiać pełna panorame miasta (praktycznie  cała jedna ściana okien jest zasłonięta i wyglada jakby była remontowana). Podziwialiśmy widok rozciagajacy się od Morza Marmara do Morza Czarnego, Bosfor, Złoty Róg, zielona północ i zatłoczone południe miasta. Ogladaliśmy światełka zapalajace się na galeryjkach kolejnych meczetów po zachodzie słońca i słuchaliśmy nawoływań na ezan. Śmialiśmy się z Fabem, że to kolejne pozytywne miejsce, w którym można zakochać się w Istambule na nowo:)

We were amazed! We could see how HUGE our city really is! And while my parents were taking photos and videos we were starring through the glass and trying to spot familiar points- our neighborhood, workplaces, favourite parts of town. We could see almost entire city (as one side of the building was renovated), from Marmara Sea in the South to Black Sea in the North.  We could see traffic, Bosphorus with it’s both bridges, Golden Horn, green parts and crowded parts of the city. We saw many mosques getting iluminated for iftar time. It was amazing. Another pretty place discovered!

 

5 thoughts on “Istambuł- Sapphire, czyli miasto na dłoni {Istanbul- Sapphire experience- the city on our palm)

  1. ach!

    Widoki powalające! Istambuł jest interesujący z poziomu przeciętnego przechodnia, ale z góry robi wrażenie ;) Zdaje się, że Hotel Sapphire to nowość na mapie I, bo nie pamiętam żeby tam był w 2003? ach!

    Reply
  2. worqshop Post author

    ach! Sapphire to raczej nowość na mapie miasta, ale warty zobaczenia zdecydowanie :)
    haha dziewcyzny, no można się zakochać;)
    anti, wiesz z tą zielenią to różnie- czasem ciężko znaleźć, żarcik krąży, że jak widzisz kępę drzew to znaczy, że to meczet z cmentarzem :) ale są też piękne parki i lasy:)

    Reply

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s