Last week I decided to join a little project realized through photographs- #100happydays. Everyday, for 100 days in a row you choose to be happy- find something exciting, beautiful, inspiring in every single day and snap a picture of it and share it. I felt happy last week and the days past on the wim. There is so much to do at work, so much to do at home and so much to do in general that I hardly manage to connect the dots but I know it’ll calm down eventually. I try to live my days in color, remember about healthy food, sports, creativity and being outside whenever I can. You don’t want to see my to do list for next week haha but I know somehow I’ll tackle it! So have a happy, productive and creative week! And maybe you will join the challenge too?
W zeszlym tygodniu zdecydowalam sie na udzial w nowym wyzwaniu realizowanym poprzez zdjecia- #100happydays. Codziennie, przez 100 dni pod rzad decydujesz sie na bycie szczesliwym- to nie jest tak, ze sie nie da zawsze mozna znalezc cos ekscytujacegoi pieknego czy inspirujacego- jak juz to znajdziesz, robisz zdjecie i sie nim dzielisz i juz. W zeszlym tygodniu chodzilam usmiechnieta i szukalam malych radosci w codziennosci no i te 7 dni minelo w mgnieniu oka. Tyle mam do zrobienia w pracy, jeszcze wiecej w domu i “w ogole” ze czasem ledwo wyrabiam ale wiem ze to tez sie uspokoi. Staram sie zyc kolorowo, pamietac o zdrowym jedzeniu, sporcie, kreatywnych momentach i oddychaniu swiezym powietrzem kiedy da rade. I mimo ze moja lista rzecyz do zrobienia przeraza wiem ze jakos ja ogarne! Coz, milego, wesolego, produktywnego i kreatywnego tygodnia! Moze tez skusicie sie na to optymistyczne wyzwanie?
Też dołączyłam do projektu :)) Strasznie mi się spodobał. Trzymam kciuki i wspieram ciepłymi myślami abyś wytrwała we wszystkim! Jesteś niesamowita!