Category Archives: ISTANBUL

Snow in İstanbul :)

So I’m back home! I had amazing time in Poland and not the greatest reasons which sent me home were quickly balanced by some amazing, inspiring and fun things and people which set the route for us for the next months. But for now I’m home. I have a lot to do- making lists, making plans and getting down to nail them! In the meantime- Istanbul decided to slow down for a second as we had a really serious snow fall- something I haven’t seen in the last 4 years! We couldn’t miss it so here it is- a quick video full of mosques and palm trees under the snow!

No to wrocilam! Czas w Polsce zlecial jak zawsze za szybko, a niefajne powody, ktore wyslaly mnie do domu szybko zrownowazyly sie milymi spotkaniami, snuciem planow i inspirujacymi pogaduchami, ktore mniej wiecej nakreslily moj plan dzialania na najblizsze tygodnie i miesiace. Na razie jestem w domu, robie listy wszystkiego co musimy z Fabem zrobic i ogarnac i zabieram sie do pracy! A w miedzyczasie nasz Stambul postanowil odpoczac chwile pod warstwa swiezego sniegu- napadalo u nas tak, jak jeszcze w ciagu tych 4 lat nie widzialam! Strasznie sie ciesze, ze nie przegapilam tego sniegu, a zeby i Wam pokazac troche palm i meczetow zrobionych na bialo- zapraszam na krociıutkie, sniezne video! 

!

Stay warm!
Trzymajcie sie cieplo!

Istanbul vlog: walk around Karaköy

BLOG thumbnail karakoyHello! I mentioned before that vlogging became kind of a thing for us- we really enjoy walking around and recording stuff and it helps us to see Istanbul in different light. When the weather is good we put the tourist glasses on and go exploring! Today I want to share the second video- this time from a trip to fresh and hip Karaköy!
Hejka! Wspominalam juz, ze vlogowanie wciagnelo nas i nagrywanie tego co dookola sprawia, ze widzimy Stambul troche innymi oczami- bardziej nam sie podoba i wiecej mu wybaczamy :) Jak tylko mamy troche czasu i pogoda dopisuje zakladamy na nos nasze okulary turysty i wychodzimy w miasto! Dzisiaj mam dla Was drugi film, tym razem wybieramy sie na wycieczke do ciagle zmieniajacej sie i mega hip czesci miasta- zapraszam do Karaköy! Continue reading

Istanbul, Sunday in the city- vlog

youtube thumbnail Istanbul_blogHi! It’s Friday and my weekend mode is switching on slowly (but for me weekend starts on Saturday afternoon so it’s still quite early for that). We used to spend weekend at home a lot but recently we’ve been pushing more to be outside, try new things, go to our favorite places again, enjoy the city as much as we can. Last weekend we visited the center, had some coffee, grabbed stuff from the sales, walked, talked, laughed. Super refreshing! Usually I’d share photos with you but this time I have something else:)
Hej kochani! Piatek, przed nami weekend i takie nastroje powoli mi sie wlaczaja (chociaz to troche falstart, bo moj weekend zaczyna sie w soboty po poludiu..). Na ogol spedzalismy weekendy w domu, ale od jakiegos czasu staramy sie popchnac wiecej energii w to, aby byc na zewnatrz, zwiedzac, odkrywac nowe miejsca, wracac do starych i sprawdzonych, po prostu cieszyc sie miastem na tyle ile mozemy. W zeszla niedziele pogoda dopisala i wybralismy sie na dlugi spacer po centrum, odwiedzilismy ulubiona kawiarnie i wyprzedaze w sklepach ale przede wszystkim cieszylismy sie soba, smialismy sie i rozmawialismy. Bylo swietnie! Normalnie, pokazalabym Wam zdjecia, ale na dzisiaj mam cos innego..:)  Continue reading

start running in winter months

blog thumbnail

So we are here, in the New Year with new resolutions. Maybe you told yourself that you will become more fit and decided to start running (I still remember my attitude change and running beginning!) Or maybe you picked up this hobby a while ago but struggle now with keeping up with it through the colder months? Here are 3 simple tricks from me how to maintain and fall in love with running through winter and have actually fun with it!
No i jestesmy w Nowym Roku, wiekszosc z nas z nowymi postanowieniami. Moze tez obiecaliscie sobie popracowanie nad figura- jesli tak, na rozruch polecam bieganie (nadal pamietam moja zmiane nastawienia i powolne poczatki w bieganiu). Moze zaczeliscie biegac juz chwile temu, ale zimowe miesiace sprawiaja, ze ciezej o motywacje? Dzisiaj mam dla Was 3 proste sztuczki jak zaczac biegac i zakochac sie w bieganiu nawet zima, przy okazji dobrze sie bawiac! Continue reading

April days…

these days

April is already wrapping up and I’m packing my suitcase- tomorrow we will go to London! I loved last month, I enjoyed healthier lifestyle- balanced cooking, baking my own bread, fresh veggies and fruit and of course running and exercising more, I spent so many hours at my desk and I feel like my scrapbooking style has changed a bit in these past weeks (you will see soon!)… such a beautiful and truly amazing month!

Kwiecień już niemal za nami, a ja pakuję walizki- jutro lecimy do Londynu! Miniony miesiąc był dla mnie niesamowity! Zdrowszy styl życia- zbalansowana dieta, pieczenie domowego chleba, świeże warzywa i owoce, dużo wody, biegania i ćwiczeń wpłynęły genialnie na moje samopoczucie! Spędziłam sporo godzin przy biurku i widzę po tych ostatnich pracach, że mój scrapowy styl nieco się zmienia (sami zobaczycie niebawem!).. był to cudowny miesiąc!

april3 april9 april4 april992 april92 april5 april7 april8 april10 april98 april2 april91 april991 april93 april95 april97 april99 april96

my days in photos: MARCH–> FEBRUARY–> JANUARY

March days

these days

If I wanted to show you my last weeks in photos that would be it- bright and sunny. Sun is shining more and more, days are getting longer and Istanbul is getting ready to welcome spring! It might be one of the most beautiful seasons in here and I’m looking forward to warmer days, wearing light jackets and walking around under the light sun!

Chciałabym pokazać Wam dzisiaj kilka zdjęć z ostatnich tygodni lutego i marca, które były no cóż- jasne, słoneczne! Tak, słońce świeci coraz więcej, dni stają się dłuższe, a Stambuł szykuje się na nadejście wiosny. To może być jedna z najpiękniejszych pór roku w tym mieście i cieszymy się nią na zapas, myśląc już o naprawdę ciepłych dniach, kiedy zamiast kurtki wystarczy marynarka a słońce będzie przyjemnie grzało twarze!

Bosphor4 Kasia Tomaszewska

march8

march6

march99

march7

march993

march97

march9

march3

march992

march5

Bosphor7 Kasia Tomaszewska

march93

march991

march94

march92

march95

Bosphor1 Kasia Tomaszewska

FEBRUARY –> JANUARY

February days

 

these daysFebruary, let’s enjoy you while you are still here! These days we are eating a lot of homemade goodies, watching Glee, and enjoying all our twinkle lights around the home! I feel spring behind the corner, my desk is covered with colourful papers and sun is shining longer and longer!

Luty, luty.. cieszymy się tobą póki z nami jesteś :) Te dni wypełnione są domowymi pysznościami, oglądaniem Glee i wieczorami rozświetlonymi lampkami rozwieszonymi w mieszkaniu! Czuję już wiosnę w kościach, moje biurko pokrywają warstwy kolorowych papierów a słońce świeci coraz dłużej!

feb1feb2feb3feb8feb93feb9feb6feb92feb4feb91

febc1 febc2 febc3feb7feb5 feb95feb98feb96feb94feb97JANUARY

 

Istambuł- Sapphire, czyli miasto na dłoni {Istanbul- Sapphire experience- the city on our palm)

Pamiętacie jak pod koniec czerwca dzieliłam się z Wami naszą listą rzeczy do zrobienia w Istambule? Jesteśmy w drugiej połowie lata, a my odhaczyliśmy z tej listy kolejną pozycję (nie przeszkadza mi to wcale, a wcale, że lista wypełnia się powoli! To lato jest mega zajęte- wyjazdy, goście, niespodziewane spotkania- i przez to fajne i spontaniczne, a lista pomoże nam się ruszyć również jesienią, żaden problem).

Do you remember when at the end of June I was sharing here a list of things we want to do in Istanbul this summer? Well, we managed to do 2nd thing recently- I know it’s not much, but I don’t worry about it. We have had good and busy days, many visitors, trips and travels and spontaneous things, so this list might move ahead with us- not a big deal:)

Na początku sierpnia zabraliśmy moich rodziców na najwyższy punkt widokowy w Istambule- odwiedziliśmy słynny wieżowiec Sapphire i taras widokowy umieszczony w nim na zawrotnej wysokości 238 metrów! Po kupieniu biletów (15tl) wjechaliśmy windą na 53piętro i wyszliśmy na taras.

At the beginning of August, together with my parents we went to visite Sapphire– the highest building in Istanbul. We went to terrace on the 53rd floor and amazing height of 238m. The adenture started in the lift

Naszym oczom ukazał się taki widok:

Then we saw this amazing view:

 

 

 

 

 

Byliśmy zachwyceni! Mogliśmy zobaczyć OGROM Istambułu jak na dłoni. W czasie gdy moi rodzice nagrywali widoki i robili zdjęcia, my staraliśmy się wypatrzeć naszą dzielnicę, prace, znajome punkty. Teoretycznie z tarasu możemy podziwiać pełna panorame miasta (praktycznie  cała jedna ściana okien jest zasłonięta i wyglada jakby była remontowana). Podziwialiśmy widok rozciagajacy się od Morza Marmara do Morza Czarnego, Bosfor, Złoty Róg, zielona północ i zatłoczone południe miasta. Ogladaliśmy światełka zapalajace się na galeryjkach kolejnych meczetów po zachodzie słońca i słuchaliśmy nawoływań na ezan. Śmialiśmy się z Fabem, że to kolejne pozytywne miejsce, w którym można zakochać się w Istambule na nowo:)

We were amazed! We could see how HUGE our city really is! And while my parents were taking photos and videos we were starring through the glass and trying to spot familiar points- our neighborhood, workplaces, favourite parts of town. We could see almost entire city (as one side of the building was renovated), from Marmara Sea in the South to Black Sea in the North.  We could see traffic, Bosphorus with it’s both bridges, Golden Horn, green parts and crowded parts of the city. We saw many mosques getting iluminated for iftar time. It was amazing. Another pretty place discovered!

 

tydzień w zdjęciach 31 {week in photos 31}

 

Witajcie w kolejny słoneczny (u nas!) poniedziałkowy poranek! Ten tydzień to wielki powrót do normy po ostatnich cudownych 14stu dniach spędzonych w doborowym towarzystwie rodzinki:) W zeszłym tygodniu, po powrocie z nad morza intensywnie zwiedzaliśmy różne zakatki miasta. Byliśmy na najwyżej położonym tarasie widokowym w wieżowcu Sapphire gdzie z wysokości 236 metrów mogliśmy zobaczyć miasto ciagnace się od morza do morza, odwiedziliśmy muzeum miniatur, niezliczona ilość meczetów, bazarów i zaułków, pływaliśmy promem, robiliśmy zdjęcia i popijaliśmy zimne piwko;) wszystko co dobre jednak szybko się kończy, a najbliższe dni to zderzenie (nie powiem, przyjemne!) z rzeczywistościa! Udanego tygodnia kochani!

PS. Bierzecie udział w zdjęciowym wyzwaniu Uli? Bo ja tak:)

Hello on another sunny (at least in here!) Monday! This week is going to be awesome, I’m back to my regular routine after 14 days spent in great company of my family! We did so much last week- sightseing, visiting Istanbul’s tallest building and watching the city from 236 meters, a trip to museum of miniaturk, stopping by at many mosques, passing markets, crossing Bosphorus by ferry. We saw many pretty sunsets, lovely streets, tiny corners of the city. I’m soaked up with good, creative energy and inspiration and so ready to jump back in normal life! Have a great week!

PS. There is a little photo challenge on Ula’s blog! Will you participate?

 

nastrój na odkrycia {explore mood}

Już wcześniej pisałam jak fajnie jest odkrywać własne miasto :) Jeszcze fajniej jest robić to z kimś. Moja głowa pęka od inspiracji, pomysłów, kolorów i smaków, a aparat od zdjęć nowo (lub na nowo) odkrytych miejsc! Niedługo to wszystko zacznie się przelewać na papier- nowe pomysły i projekty czekaja za rogiem:) A na dzisiaj kilka zdjęć z naszych ostatnich dni w Istambule:)

I mentioned before how much fun is to discover your own city:) It’s even more fun to do it together with someone. My head is full of inspiration, happy thoughts, new ideas, colors and flavors and my camera is filled with photos which will jump on layouts very, very soon! For today I have some more photos from wandering around Istanbul together with my family:)