Tag Archives: books

kilka słów na temat książki ”31 sposobów na bycie kreatywnym”

Dzisiejsza Czytelnia Blogowa będzie nietypowa. Zamiast bloga, chciałabym polecić Wam książkę, napisaną przez blogerkę! Od momentu gdy Ula ogłosiła, że ukończyła pracę nad swoim kreatywnym e-bookiem czekałam z niecierpliwością na jego wydanie. W międzyczasie przeczytałam z ogromnym zainteresowaniem kilka rozdziałów, które pojawiły się w internecie przed premierą pracy, co tylko zaostrzyło mój apetyt na jeszcze:) Wreszcie udało mi się wygospodarować wolną chwilę, aby usiąść i zagłębić się w spokojną lekturę i mogę Wam zdradzić, że jest to książka do, której zdecydowanie będę wracać wiele, wiele razy. Poniżej chciałabym podzielić się z Wami kilkoma myślami na jej temat :)

Todays post is in Polish only. I will be talking here about a book written by my online friend Ula. It’s a great book about helping creative part of your souls shine and I believe every worQshop reader would enjoy reading it, so I promise to let you know if (or I hope ASA) the book is translated to other languages!)


Autorka w 31 rozdziałach pokryła ogromną ilość tematów, co ważne wszystkie są bardzo uniwersalne, zamiast skupiać się na jednym rodzaju rękodzieła opisują raczej jak krok po kroku, poprzez małe zmiany (które zaczynają się w naszej głowie!) możemy zacząć tworzyć nasze craftowe życie- bardziej wartościowe, kolorowe, kreatywne i nietypowe. Każdy znajdzie tu coś dla siebie- zarówno te osoby, które dopiero zaczynają kreatywne przygody jak i Ci, którzy od dłuższego czasu mają jakąś twórczą pasję, a nawet niedowiarki, które mówią, że nic nie potrafią i nic nigdy nie zrobią. Bzdura!

Rady zawarte w książce, jeśli tylko będą konsekwentnie wprowadzane w życie na pewno zmienią niejeden światopogląd. Znajdziecie tu morze tematów związanych z planowaniem, fotografią, rysunkami, wykorzystywaniem drobiazgów, inspirowaniem się codziennością-a to tylko wierzchołek góry lodowej. Autorka przy większości z nich zaproponowała również ciekawe ćwiczenia, małe wyzwania, wiele jest wzbogaconych o wartościowe wskazówki. Książka na pewno rozwieje wątpliwości początkujących i nie raz zainspiruje tych bardziej zaawansowanych amatorów twórczego życia.

Jeśli myślicie o tej książce jak o klasycznym e-booku, to proponuję zabawę słowem- zróbmy z niej e(xercice)-book. Mimo niewielkiej objętości, książka wypełniona jest treścią po brzegi. Nie ma tu kwiecistych wywodów i przydługich opisów, jest za to czytelny układ graficzny,  garść wesołych ilustracji i cała masa konkretów- przykładów z życia, ćwiczeń i inspiracji, pomysłów i sztuczek, które widać, że pochodzą z wieloletniego doświadczenia i nauki metodą prób i błędów. Bazując na nich, sami rozbudowujecie treść tej pracy, zostawia ona Wam wiele więcej niż przeczytane suche fakty, daje możliwość twórczej zabawy, pomaga się odblokować i zmusza do próbowania i eksperymentowania.

Zdecydowanie jest to książka, do której wraca się wiele, wiele razy i tak naprawdę zależy już tylko od czytelnika na ile wykorzysta zawarty w niej potencjał. Jeśli zaczniecie korzystać ze wskazówek, bawić się ćwiczeniami i ich wariacjami, które Ula proponuje w większości rozdziałów ta książka zajmie Was (a w wielu przypadkach również Wasze dzieci!) na długie godziny!

Koniecznie zajrzyjcie na blog Uli! Wszystkie informacje o e-booku znajdziecie tutaj, możecie również pobrać kilka darmowych rozdziałów, lub po prostu zagłębić się w lekturę bloga Sen Mai.

moje 10 ukochanych blogów kulinarnych {my 10 most favourite food blogs}

Dziś w ramach czytelni blogowej chciałabym zaprosić Was na małą inspiracyjną rundkę po moich ulubionych blogach kulinarnych. Uwielbiam książki kucharskie- gdy jestem w księgarni, bardzo często wędruję w ”te” rejony i spędzam wieki buszując wśród półek i wertując kiążki. Gdy jeszcze mieszkaliśmy w UK wizyta w jakimkolwiek mijanym Waterstone’s była obowiązkowa, a lista moich wymarzonych pozycji rosła. Nie wspomnę o tym jak pojechaliśmy do Notting Hill do popularnego sklepu Books for Cooks. Ale prawda jest taka, że książki, które mam owszem przeglądam, czytam, podziwiam… a gotuję z przepisów znalezionych w Internecie. Ufam blogom kulinarnym. Wierzę, że będę w stanie osiągnąć efekt taki jak autor przepisu, który też jest normalnym człowiekiem. I wiecie co, nie przejechałam się jeszcze :) A wygląd i strona wizualna tych blogów nie odbiegają od grafiki książek. Wrażenia estetyczne też są ważne! Część z tych ducownych miejs pewnie doskonale sami znacie, ale może znajdziecie tu coś nowego?

Today in my Sunday Blog Reads I would like to share with you my 10 favourite food blogs. I know, it’s a bit different, but I hope you will enjoy it anyway! I love cookery books, I can spend ages in bookshops looking through titles, admiring photographs and than conviencing myself that I really don’t need another one that much. Because the truth is that as much as I love having these books I don’t use them that much. I cook a lot, but when I need a new recipe I start searching on the Internet. I have some blogs which I’ve been reading daily for quite some time and I trust them. I know that the recipe will work out just great and I never was disappointed about it. And those blogs looks as pretty as many of my books :)  So I hope you will enjoy reading about them (and them!)

Annie’s Eats (ang)
blog nr 1 w kategorii moich inspiracji babeczkowych. Piękne zdjęcia, proste przepisy i pomysły na ciekawe potrawy na co dzień!
my number 1 blog when it comes to cupcakes recipes! I love styled photos, simple recipes and interesting ideas for everyday meals!

Olga Smile (pl)
tu zaglądam, jeśli mam ochotę na coś ”swojskiego” jak z kuchni Babuni. Jak już spróbuję i działa to zapisuję do notesu i wiem, że będę mogła przekazać to moim dzieciom:) poza tym znajdziecie tu wiele inspiracji na kreatywne podejście do kuchni tradycyjnej, polskiej i no właśnie… ”swojskiej” :)

Filozofia Smaku (pl)
blog dzięki któremu nasze obiady są daleko od monotonnych- znajdziecie tu proste przepisy na potrawy z całego świata, pomysły na domowe mieszanki przypraw i przepisy na chleb (wypróbowałam kilka i wszystkie wyszły bezbłędnie!), pięknie zilustrowane i opisane

White Plate (pl)
bloga Liski chyba nie trzeba przedstawiać. Dla mnie był początkiem przyody z pieczeniem chleba- i drożdżowego i na zakwasie. Gdy widzę, że pojawił się nowy wpis wiem, że będzie to uczta dla zmysłów- Liska pięknie pisze, pięknie pokazuje i pięknie.. smakuje?:)

Moje Wypieki (pl)
codzienna wizyta tutaj podnosi poziom cukru we krwi. Przeglądam w poszukiwaniu przepisów na ciasta. Ciasteczka. Smakołyki. Bardzo często jest tak, że widzę przepis i sprawdzam w pamięci, czy uda mi się go upiec teraz-zaraz, czy wsyztkie niezbędne składniki mamy w domu. Biblia dla tych, którzy kochają piec!

Strawberries from Poland (pl)
przepiękne zdjęcia i opisy smakowitych, sezonowych potraw okraszone codziennymi historiami i zdjęciami z miasta autorki. Cenię za prostotę, za inspiracje na sezonowe smakołyki i pysznie podane wypieki!

Brulion z Przepisami (pl)
który powrócił do blogosfery kilka dni temu:) Kolejny cudny blog ”na codzień” z pięknie opisanymi i sfotografowanymi potrawami, których przygotowanie zajmie chwilę, a składniki na ogół są łatwe do znalezienia w kuchennych szafkach :)

MoKa (ang)
spośród wszystki blogów, które odwiedzam ten jest chyba najbardziej ”trendy” co tylko dodaje mu uroku. Uwielbiam za piękne fotografie i smakowite przepisy przeplatane z historiami z codzienności. Wszystko jest tu dopięte na ostatni guzik, a filmy to mistrzostwo świata!
it’s the most trendy blog which I have recently discovered- and I love it! I love pretty photos, yummy recipes mixed with everyday life stories. Everything is perfect in here, and you should watch their videos- there are masterpieces!

Lawendowy Dom (pl)
Każda wizyta tutaj to uczta dla zmysłów- smakowite przepisy i pięknie wystylizowane zdjęcia. Bardzo lubię szukać tu przepisów na nowalijki i kuchnię nieco bułgarską, która okazuje się niezwykle podobna do tureckiej. Lubię szukać podobieństw :)

Ziołowy Zakątek (pl)
bardzo fajne miejsce i bardzo fajna autorka pokazująca się co i raz w filmikach, dzieląca się tajnikami fotografii (kulinarnej, ale na co dzień też się mogą przydać! no i super jedzonko! Bardzo lubię też leciutką nutkę kulturową wyczuwalną pomiędzy wierszami postów!

post o blogach, ale okraszony zdjęciami moich książek- mówiłam, że uwielbiam je przeglądać i że są szalenie inspirujące :) Jakie blogi kulinarne Wy najchętniej podczytujecie gdy poszukujecie kuchennego natchniena?

So I couldn’t stop myself from taking phothos of my little books collection :) I said that there are very inspiring and colourful! Where do you search your culinary inspirations?

do porannej kawy-wirtualne magazyny {next to morning coffee- online magazines}

Chciałam się dziś podzielić z Wami moim zeszłotygodniowym odkryciem :) Pewnie ucieszy ono zwłaszcza te osoby (może moje koleżanki-Turczynki:), które podobnie jak ja nie mają dostępu do szerokiego wyboru fajnych magazynów, takich poprawiaczy humoru do przejrzenia podczas porannej kawy :) To odkrycie nazywa się ISSUU i w pewnym sensie przebija moją pinterestową miłość (na nieco innej płaszczyźnie, ale jednak..) Przedstawiam Wam więc moich zeszłotygodniowych okołowalentynkowych ulubieńców (po angielsku i francusku, ale nie zrażajcie się tym, zdjęcia są warte przejrzenia tych e-gazetek)

I wanted to share with you with my mega last week discovery! I believe it’ll be great especially for people who can’t get good magazines to enjoy some quiet moment with morning coffee (like maybe some of my friends living in Turkey and not speaking Turkish!). So, this discovery is called ISSUU and it’s basicaly a website where you can look through big collection of magazines and publications- some of them are demos, but you can find really inspiring full versions too! So here is my little subjective selection of magazines (in English and in French) featuring some valentines related topics, I hope you will enjoy!

1. Plumetis Magazine

2. Poppytalk Handmade Love Transforms 2012

3. Poppytalk Handmade Love Transforms 2011

4. Gatherings Magazine winter 2012

♥♥♥

Koniecznie przejrzyjcie je w wolnej chwili :) Mnóstwo tam pięknych zdjęć, kolorów, inspiracji i pomysłów na upiększanie codzienności :) Jeśli wyszperacie na issuu jakieś inne ciekawe gazetki, koniecznie dajcie znać w komentarzach!

You really should check them out when you have a spare moment :) They are packed with wonderful photos, colors, inspirations and ideas how to pretty up everyday life :) If you dig some more lovely magazines in issuu please leaveme a comment with a link, I’d love to have a look!

prezentowe pomysły 1- książki {christmas wish list 1-books}

Pomyślałam, że zamiast pisać list do Mikołaja, będę tutaj przez najbliższe kilka dni wrzucać pomysły na prezenty, które tak, tak chętnie odwinęłabym z papieru pod choinką :) a nuż któryś z moich Mikołajów kochanych to czyta i mu ułatwię trochę życie :) Na pierwszy ogień idą książki, z tego co zerkałam przed chwilą wszystkie dostępne w empiku

voila! Został nam równo miesiąc do świąt! Macie jakieś swoje wymarzone prezenty?

festiwalowy LO {festival LO}

Pogoda sie u nas chwilowo skiepscila, z dnia na dzien zrobilo sie o 13 stopni chlodniej, pada deszcz (ba nawet grzmialo i blyskalo, zaluje,ze nie bylo mnie wtedy w okolicach morza badz Bosforu, ale domowe pielesze wygraly!) i jest szaro, wietrznie. Nie narzekam :) Taka mila odmiana, okazja, zeby zaszyc sie bezkarnie w domu z kubkiem herbaty, poczytac gazety, posluchac radia, zdrzemnac sie w ciagu dnia, normalnie same przyjemnosci! Zrobilam szybkiego scrapa wg wytycznych mapkowych z ILS, ze zdjeciami z rock’n coke …

..a potem szybko czmychnelam do lozka z nowa, bardzo wciagajaca lektura! Dzieki jednej z moich cudnych kolezanek stambulskich nadrabiam zaleglosci czytelnicze i az sie dziwie, ze w ciagu ostatnich 3 lat przeczytalam moze ze 3-4 ksiazki (!!!!!!!), a przeciez kocham czytac. Jak wyznaczalam swoje urodzinowe cele, obiecalam sobie, ze przeczytam 12 ksiazek w tym roku. Chyba malo ambitnie, bo po niecalych 2 miesiacach jestem w trakcie… 7ej!

mój szkicownik {my sketchbook}

Nie tak dawno temu, jeszcze w Tunbridge Wells kupiłam pewną książkę, która niesamowicie skusiła mnie okładką i wnętrznością. Czułam jakby w ręce wpadł mi czyjś szkicownik, art journal, kawałeczek życia. Najpierw z wypiekami na twarzy przejrzałam ją w Waterstone`s, później wieczorami czytałam po kilka akapitów (tak, tak, akapitów, z braku czasu niestety). Mowa tu o tej książce:

Not that long time ago, when we still lived in Tunbridge Wells I saw some special book which cover as well as inside were so tempting that I couldn’t resist buying it. I felt like I was holding someone’s sketchbook, art journal, a little part of creative life. First I looked through it in Waterstone’s, than every evening I was reading few paragraphs (yes, unfortunately only paragraphs, because of lack of time…). I’m talking about this book: 

Danny Gregory, The Creative License: Giving Yourself Permission to be the Artist You Truly Are

Tak przeglądaliśmy ją sobie z Fabem na zmianę, pomysł na szkicowanie naszej codziennosći powoli w nas rósł i w końcu po wizycie w Victoria&Albert Museum w Londynie, gdzie podglądaliśmy przez ramię staruszka, który jakby nigdy nic szkicował rzeźby zaczął w nas kiełkować pomysł “jak się już przeprowadzimy do tej Turcji fajnie byłoby iść na kurs rysunku“. Przeprowadziliśmy się, znaleźliśmy trochę czasu i co prawda na kursie rysunku jeszcze nas nie było, ale (dzięki Fabowi, który był motorkiem napędzającym:*) znaleźliśmy 2 notatniki i cienkopisy zaczęliśmy rysować według porad z książki Danny`ego.

We were looking through this book together with Fab, and every day more and more we wanted to start sketching our everyday life. When we visited Victoria&Albert Museum in London where we saw an elder gentelman sketching sculptures as it was the easiset thing to do we decided that as soon as we move to Turkey we would go for drawing classes. We moved, we found some time, and actually we haven’t attempt the drawing course (yet!) but (mostly thanks to Fab, who was extremely motivated to start) we found 2 sketchbooks, 2 pens and one Saturday we just started doing drawings following Danny’s advice.

początki były ciężkie, bo ciężko się przestawić i oduczyć starych nawyków, ale powoli, krok po kroku te rysunki zaczynaja nabierać kształtów. Wciąż długa droga przed nami, ale zabawa w rysowanie jest niezmiernie wciągająca i relaksująca i prawdę mówiąc wydaje mi się, że NAPRAWDĘ dla każdego, nawet tych co “nigdy nie umieli i się już nie nauczą“ ;)

It was hard at the beginning, mostly because of the old habits and fixed negative thoughts about drawing, but slowly, step by step those sketches start looking good. We’re still at the start of our journey but drawing gives us so much fun and it’s so, so relaxing. I believe that really EVERYONE would enjoy it, even those who say that ”they have never been able to draw and they never can learn how to do that” ;)

Przeglądając Internet natknęłam się również na stronę niezwykle utalentowanej i kreatywnej Alisy Burke, która prowadzi warsztaty ze szkicowania on-line, jeśli ktoś był by zainteresowany. Bardzo podobało mi się podglądanie jej procesu twórczego i naprawdę mocno, mocno zainspirowało, zwłaszcza tu i tu.
Cóż więc dodać, notatnik w dłoń, cienkopis w drugą i do boju!

Browsing the Internet I found a blog of extremely creative and talented Alisa Burke, who gives on line sketchbook workshops, if anyone was interested. I enjoyed a lot looking through her creative process and I found it very inspiring, especially here and here. I have nothing else to say, just grab your sketchbooks and pens and start drawing!