Nawet nie obejrzalam sie kiedy minelo lato a razem z nim 3 miesiace od moich urodzin, kiedy zrobilam sobie mala liste urodzinowych celi na najblizszy rok. W 1/4 drogi mam do odhaczenia:
1. dom (chociaz teraz wydaje mi sie, ze dekorowanie domu bedzie niekonczace sie! Mam nadzieje, ze niedlugo dam rade zaprosic na wirtualna wycieczke po naszych stambulskich czterech katach)
7. Ksiazki- przyjemnosc plynaca z czytania powrocila do mnie ze zdwojona sila, po 3 miesiacach jestem po 9 ksiazkach z zamierzonych 12, 10 pozycja w trakcie i juz za chwile zamierzam podzielic sie moja lista ksiazek na tegoroczna jesien i zime :)
8. Poznawanie Stambulu tez nie zmiesci sie chyba nigdy w 1 punkcie, ale czuje sie tu powoli jak ryba w wodzie, znalazlam kilka ”swoich” miejsc, o ktorych juz pisalam tu i tu, a w miniony weekend udalo nam sie przypadkowo wpasc na jeszcze jedno bardzo ciekawe miejsce, o ktorym wiecej niebawem!
10. Powrot do mojego koloru wlosow? Jeszcze nie odhaczone, ale powolutku do przodu, za kilka miesiecy bede sobie blondynka jak sie patrzy:)
16. Stambulski zapisnik tez powstal na czas, co prawda pod nieco inna nazwa niz ”Bosphorus Nights” (co ja sobie myslalam?:P) ale jest
21. Skonczylam swoj drugi szydelkowy kocyk, chociaz na pelna premiere musi poczekac jeszcze kilka tygodni ;)
Po 3 miesiacach 7/26 odhaczone, 19 (tych wiekszych i trudniejszych co prawda) punktow zostalo do zrealizowania :)