Tag Archives: istanbul

February in Instagram

End of February and I thought why not to share some snapshots of this month here, on my blog? It was busy, and kind of crazy, with some travels and meetings and plans and searching the way to make the things work:)
Koniec lutego, tak sobie pomyslalam, ze czemu by tu nie wrzucic kilku zdjec zebranych w tym miesiacu na instagramie. Nie mialam wiele czasu dla siebie, luty pelen byl wyjazdow, pracy, spotkan i mniejszych i wiekszych zawirowan..:)

Screen Shot 2015-02-27 at 10.03.16 AM Continue reading

Snow in İstanbul :)

So I’m back home! I had amazing time in Poland and not the greatest reasons which sent me home were quickly balanced by some amazing, inspiring and fun things and people which set the route for us for the next months. But for now I’m home. I have a lot to do- making lists, making plans and getting down to nail them! In the meantime- Istanbul decided to slow down for a second as we had a really serious snow fall- something I haven’t seen in the last 4 years! We couldn’t miss it so here it is- a quick video full of mosques and palm trees under the snow!

No to wrocilam! Czas w Polsce zlecial jak zawsze za szybko, a niefajne powody, ktore wyslaly mnie do domu szybko zrownowazyly sie milymi spotkaniami, snuciem planow i inspirujacymi pogaduchami, ktore mniej wiecej nakreslily moj plan dzialania na najblizsze tygodnie i miesiace. Na razie jestem w domu, robie listy wszystkiego co musimy z Fabem zrobic i ogarnac i zabieram sie do pracy! A w miedzyczasie nasz Stambul postanowil odpoczac chwile pod warstwa swiezego sniegu- napadalo u nas tak, jak jeszcze w ciagu tych 4 lat nie widzialam! Strasznie sie ciesze, ze nie przegapilam tego sniegu, a zeby i Wam pokazac troche palm i meczetow zrobionych na bialo- zapraszam na krociıutkie, sniezne video! 

!

Stay warm!
Trzymajcie sie cieplo!

Istanbul vlog: walk around Karaköy

BLOG thumbnail karakoyHello! I mentioned before that vlogging became kind of a thing for us- we really enjoy walking around and recording stuff and it helps us to see Istanbul in different light. When the weather is good we put the tourist glasses on and go exploring! Today I want to share the second video- this time from a trip to fresh and hip Karaköy!
Hejka! Wspominalam juz, ze vlogowanie wciagnelo nas i nagrywanie tego co dookola sprawia, ze widzimy Stambul troche innymi oczami- bardziej nam sie podoba i wiecej mu wybaczamy :) Jak tylko mamy troche czasu i pogoda dopisuje zakladamy na nos nasze okulary turysty i wychodzimy w miasto! Dzisiaj mam dla Was drugi film, tym razem wybieramy sie na wycieczke do ciagle zmieniajacej sie i mega hip czesci miasta- zapraszam do Karaköy! Continue reading

Project Life week 2

PL2015 week3

Hello and happy Monday to you! I’m kicking off this week with another spread in my Project Life album. Lots of happy memories from last week- first vlog, more yoga, some great time at home and the beginning of something new!
Witajcie w poniedzialek! Zaczynam tydzien od nowych stron w albumie Project Life! Tyle fajnych spraw wydarzylo sie w minionym tygodniu- pierwszy vlog, jeszcze wiecej yogi, cudne chwile w domu no i poczatek projektu o ktorym myslelismy z Fabem juz dosc dlugo i wreszcie cos realnego sie w tym kierunku dzieje!  Continue reading

Istanbul, Sunday in the city- vlog

youtube thumbnail Istanbul_blogHi! It’s Friday and my weekend mode is switching on slowly (but for me weekend starts on Saturday afternoon so it’s still quite early for that). We used to spend weekend at home a lot but recently we’ve been pushing more to be outside, try new things, go to our favorite places again, enjoy the city as much as we can. Last weekend we visited the center, had some coffee, grabbed stuff from the sales, walked, talked, laughed. Super refreshing! Usually I’d share photos with you but this time I have something else:)
Hej kochani! Piatek, przed nami weekend i takie nastroje powoli mi sie wlaczaja (chociaz to troche falstart, bo moj weekend zaczyna sie w soboty po poludiu..). Na ogol spedzalismy weekendy w domu, ale od jakiegos czasu staramy sie popchnac wiecej energii w to, aby byc na zewnatrz, zwiedzac, odkrywac nowe miejsca, wracac do starych i sprawdzonych, po prostu cieszyc sie miastem na tyle ile mozemy. W zeszla niedziele pogoda dopisala i wybralismy sie na dlugi spacer po centrum, odwiedzilismy ulubiona kawiarnie i wyprzedaze w sklepach ale przede wszystkim cieszylismy sie soba, smialismy sie i rozmawialismy. Bylo swietnie! Normalnie, pokazalabym Wam zdjecia, ale na dzisiaj mam cos innego..:)  Continue reading

Weekend in Alanya- some snapshots

Hi! When was last time you did something to jump off from your routine and schedules? Last weekend- despite full calendars and work overload we decided to escape to the South of Turkey for a short while. You might know Antalya and Alanya as they are the most popular touristic destinations in Turkey, but well we skipped huge hotels and souvenirs from the seaside and decided to stay with friends, enjoyed some places outside the city, loaded the batteries and on Sunday joined the Wings for Life race which took place in Alanya- it was an amazing experience! After weekend like this we are both hyper and super excited about another small trips and escapes which we plan for this summer! Here are some pictures!

Hej kochani! Jak minela Wam majowka? My na przekor przeladowanym kalendarzom i ogromnej ilosci pracy wyrwalismy sie na 2 dni do Antalyi i Alanyi! Pewnie wielu z Was kojarzy te miasta z ofert biur podrozy- to chyba najpopularniejsze kierunki wakacyjnych wyjazdow do Turcji :) My troche podsmiewalismy sie z pompastycznych hoteli szykujacych sie na otwarcie sezonu, spedzilismy swietny weekend ze znajomymi, odpoczelismy troche za miastem a w niedziele wzielismy udzial w biegu Wings for Life- niesamowite przezycie! Po takim weekendzie chodzimy naladowani pozytywna energia i juz planujemy kolejne male ucieczki w sina dal! A tutaj kilka zdjec!

1

2

8

4

3

9

6

11

13

20

12

14

17

15

18

19

16

 

2013 week in photos 24 (and a little note from Istanbul)

2013 week 24

– I’m on the creative 5th gear before going to Poland! Working on mini albums, cards, layouts.. I love it, I like when the things get intense and try to spend as much time creating as I can before leaving my little scraproom for more than 3 weeks!

– We enjoyed some heavy storms and rainy mornings with coffee on our balcony- it’s nice and refreshing after hot weeks!

– Our sweet weekend tradition- coffee and chocolate cake, this time with vanila ice cream and fresh raspberries! So delicious:)

– And a little sneak of things to come! Can’t wait to share, there are some fun, summery projects cooking in here:)

– Wskoczyłam na kreatywny 5 bieg przed wyjazdem do Polski! Albumy, kartki, scrapy- wszystko w toku:) Uwielbiam to, lubię gdy terminy gonią i trzeba się wyrabiać, staram się kreatywnie wyżyć zanim opuszczę mój kochany scrapowy kąt na ponad 3 tygodnie!

– Cieszyliśmy się jak dzieci z burzy i deszczowych poranków oglądanych z naszego balkonu- kubki z kawą w dłoniach, nosy przy szybie, zapach deszczu nieziemski!

– Słodkie weekendy to nasza mała tradycja- tym razem kawka z ciastem czekoladowym podanym z lodami waniliwoymi i malinami! Mhmm:)

– I mała zapowiedź wesołych, letnich projektów, które pojawią się tu już niebawem:)

03062013 Fatih8

And there is one more thing- Istanbul. I don’t want to talk about politics on this blog, BUT the things which are going on in the city where I live influence us in a big way. The amount of violence we witnessed in the last 2 weeks is overwhelming and really upsetting. Although I don’t write about it all the time and keep this blog as a positive space where I don’t share every single news if you are curious about how the things look like from Istanbullu perspective, I’d like to reccomend you a really good blog to read and follow- my philosophia. The things won’t get solved by themselves and I hope that this city and its people won’t suffer longer.

Jeszcze jedna sprawa, o której chcę dziś wspomnieć- Stambuł. Mój blog nie dotyczy polityki, ale to co dzieje się w naszym mieście ma na nas ogromny wpływ. W ciągu ostatnich 2 tygodni napatrzyłam się na przemoc i nadużycia jakich nigdy wcześniej sobie nie wyobrażałam- jest to przygnębiające i zaczyna martwić coraz bardziej. Nie piszę o tym w codziennych postach, staram się zachować jak najbardziej pozytywny ton bloga i nie dzielę się newsami, ale jeśli chcielibyście poczytać stanowiska z którymi się osobiście zgadzam, na blogu my philosophia (po ang, ale warto zajrzeć dla zdjęć) i Po Turecku znajdziecie porządnie napisane relacje z perspektywy osób mieszkających i żyjących tu na codzień. Sprawy zaszły daleko i same się nie rozwiążą, my trzymamy kciuki aby to miasto i jego mieszkańcy nie byli zmuszeni do walki dużo dłużej.

These Days MAY

 

 

these days

 

May has passed on a whim. We were away for 11 days and than enjoying coming back to our routine in the second part of the month. London, Tunbridge Wells and Brighton spoiled as with weather, meeting friends, walking, shopping, discovering- it was a good time, like breathing fresh air and charging batteries. Than Istanbul welcomed us with summer, lots of fruit and veggies in the local markets and it feels great to be back at home, in my scraproom and on the balcony! May is definitely a happy month:)

Maj przeleciał ekspresem. Nie było nas przez 11 dni, a potem wpadliśmy w codzienną przyjemność w drugiej połowie miesiąca. Londyn, Tunbridge Wells i Broghton rozpieszczały nas pogodą, spotkaniami z przyjaciółmi, spacerami, zakupami, odkrywaniem nowych miejsc- to był wspaniały czas, coś jak oddychanie świeżym powietrzem i ładowanie się pozytywną energią! Powrót do Istambułu uprzyjemniła piękna pogoda, mnóstwo warzyw i owoców z lokalnych bazarków i dobrze jest być z powrotem w domu, w moim scraproomie, na balkonie… maj to zdecydowanie fajny miesiąc!

lon1 lon2 lon3 lon4 lon5 lon6 lon7 lon8 lon9 lon91 lon92 lon93 lon94 lon95 lon96may1 may2 may3 may4 may5 may6 may7 may8 may9 may91 may92 may93 may94

my days in photos:  APRIL–> MARCH–> FEBRUARY–> JANUARY

Bosphorus…

Hi! I’ve just noticed, this week I keep showing you layouts every single day! I think it’s thanks to my holiday- I can play some catch up and show unpublished works. Today I have another page made with May Citrus Twist Kit kits, all about one of my favorite things in Istanbul- Bosphorus of course!

Hej! Ten tydzień jakoś  mija pod znakiem scrapów, pokazuję je dzień po dniu, ale taki chyba urok powrotu z wakacji- nazbierało się trochę prac, które grzecznie czekają na publikację, więc czemu nie :) Dzisiaj kolejna praca stworzona z majowego kitu Citrus Twist Kits, a na niej moja ulubiona ”część” Istambułu, czyli piękny i malowniczy Bosfor!
CTK May BOSPHOR Kasia Tomaszewska

supplies: Citrus Twist Kits May kits: main kit Sunkissed, embellie add on This Way, That Way and project life kit Flight of Whimsy

CTK May BOSPHOR det3 Kasia Tomaszewska

CTK May BOSPHOR det2 Kasia Tomaszewska

CTK May BOSPHOR det1 Kasia Tomaszewska

The color of Bosphorus is pretty amazing and so pretty! It was my main inspiration for this page, I just picked all the elements and played with them, than I added some paintint with Mr Huey’s from my older kits and it’s funny but the paint cuts my page across like Bosphorus cuts through Europe and Asia :) It’s really beautiful place!

Kolor Bosforu jest naprawdę piękny i czasem ciężko uwierzyć, że prawdziwy. Zainspirował mnie do stworzenia tej pracy, a malowany element przecina scrapa tak jak Bosfor dzieli Europę i Azję… to naprawdę niesamowite i malownicze miejsce :) Buźka!

April days…

these days

April is already wrapping up and I’m packing my suitcase- tomorrow we will go to London! I loved last month, I enjoyed healthier lifestyle- balanced cooking, baking my own bread, fresh veggies and fruit and of course running and exercising more, I spent so many hours at my desk and I feel like my scrapbooking style has changed a bit in these past weeks (you will see soon!)… such a beautiful and truly amazing month!

Kwiecień już niemal za nami, a ja pakuję walizki- jutro lecimy do Londynu! Miniony miesiąc był dla mnie niesamowity! Zdrowszy styl życia- zbalansowana dieta, pieczenie domowego chleba, świeże warzywa i owoce, dużo wody, biegania i ćwiczeń wpłynęły genialnie na moje samopoczucie! Spędziłam sporo godzin przy biurku i widzę po tych ostatnich pracach, że mój scrapowy styl nieco się zmienia (sami zobaczycie niebawem!).. był to cudowny miesiąc!

april3 april9 april4 april992 april92 april5 april7 april8 april10 april98 april2 april91 april991 april93 april95 april97 april99 april96

my days in photos: MARCH–> FEBRUARY–> JANUARY