Tag Archives: savoury

Pieczone warzywa {roasted vegetables}

Taki przepis- nie przepis, raczej pomysl na posilek, kiedy nic nam sie nie chce, a chcielibysmy zjesc cos smacznego i zdrowego. Pierwszy raz jadlam tak upieczone warzywa w Anglii, moja host mum przygotowywala ich cala fure a pozniej mielismy lunchboxowe salatki, z kuskusem albo makaronem i wlasnie takimi warzywkami. Pychotka:)

Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Wybieramy nasze ulubione warzywa. U nas zawsze laduja: cebula biala lub czerwona, pokrojona w piorka, pieczarki, pokrojone na cwiartki, papryka, pokrojona na male kawalki, dynia (najukochansza butternut squash, ale w Turcji jeszcze jej nie znalazlam) pokrojona w kostke, czosnek, pomidorki cherry. Mieszamy to wszystko w misce z oliwa z oliwek i przyprawami- ja dodaje pieprzu, troszke soli i moja ukochana mieszanke Kamisa- suszone pomidory z czosnkiem i bazylia. Czasem dodaje do tej mieszanki pokrojony w kostke ser Halloumi. Wszystko wsadzamy do zaroodpornego naczynia i pieczemy w nagrzanym piekarniku przez ok 1 godzine. Co jakis czas warto zamieszac warzywa.

Najchetniej zjadamy wymieszane z kaszka kuskus lub z makaronem jako salatke. Swietnie smakuja w towarzystwie miesa. Mozna zawijac w tortille albo wkladac w kanapke. Mozliwosci sa niemal nieograniczone :)

najsmaczniejsza tarta z cukinia {the best courgette tart ever}

Tak jak wczoraj wspominalam, na powitanie lata chcialam przygotowac cos specjalnego do zjedzenia. Przepis na tarte z cukinia znalazlam na cudnym i bardzo, bardzo klimatycznym blogu chillibite, ktory uwielbiam podczytywac i nigdy nie wychodze z niego z pustymi rekoma, zawsze jakis przepis zachomikuje czy to w pamieci komputera, czy na karteluszce. Nie moglam nigdzie znalezc szczypiorku podmienilam go wiec na koperek no i zamiast zoltej cukinii uzylam jasnozielonej, a tarta wyszla przepyszna! Zjedlismy z Fabem zdecydowanie wiecej niz powinnismy i zostalo nam jeszcze po kawaleczku na lunch!

As I said yesterday, I wanted to cook something super extra for last night’s dinner and I decided to go for this delicious courgette quiche which I found on one of my favourite cooking blog (in polish unfortunately) chillibite. I love the way how the author writes about food, how she shares her inspiration and of course how delicious her photographs are! I tried many recipes from her blog and still any time I go there I find few more which I want to taste asap. I couldn’t find yellow courgettes so I used those pale green ones and replaced chives with dill. It ended up so delicious, we ate way too much with Fab last night ;) and still there is a little bit left for lunch which I’m really looking forward to!