Mam dzisiaj coś odrobinę bardziej nietypowego niż zazwyczaj, ale tradycyjnie, jak to w piątek- inspirowanego mapką na ScrapMap :)
So today I have something a little bit different, but as usually on Friday, inspired by an amazing ScrapMap sketch :)
tym razem bawiłyśmy się według wytycznych MagdyM. Jak tylko zobaczyłam jej mapkę, wiedziałam co chcę z nią zrobić :) Zanim jednak przyjrzycie się zdjęciu, kilka uwag (zwłaszcza do czytających to cioć, babci i wujków;) NIE, to nie są nasze zaproszenia. NIE to nie jest zaklepana data. NIE to nie jest nasz koncept. To raczej próba zmierzenia się z formą :) Bo TAK zaczynamy myśleć na serio o dacie, miejscu, a co za tym idzie koncepcie i kolorach i tych wszystkich drobiazgach, wliczając w to powiadomienia, które na pewno nie będą złoto-gołębio-kwiatkowo-brokatowe ;) Próba numer 1 podoba nam się obojgu, więc pewnie ruszymy dalej w tę stronę :) szczegóły wkrótce :)
this week we are playing following Magda’s sketch and as soon as I saw it I knew WHAT I want to do with it :) But before you scroll down to see my interepretation, just keep in mind- NO they aren’t our wedding invitations (yet!), NO it’s not date for sure, and NO it’s not our color scheme :) It’s more like a game and try. Because YES, we have been thinking about date, place, colours, ideas and of course invitations for our wedding and it’s really slowly getting there :) More details to come!
Pobawiłam się zdjęciem- gesso dookoła i NA zdjęciu, szybko starte chusteczką, dzięki temu całość jest jednorodna i ”matowa”, stemple, fragmenty marine i czerwona nitka;) wydaje mi się, że ma to sens- niedrogie, proste do zrobienia a do tego mocno osobiste i ”inne”…
I played with photo by covering it with some gesso and wiping it off from the center straight away- thanks to it the page is nice and matt with some white edges. I added some stamps, little pieces of papers and red stitches around. I believe this invitation/save the date concept makes sense- it’s cheap, easy to make, and very, very personal and different…
Jakie jest Wasze zdanie na temat takich nietypowych ślubnych powiadomień/zaproszeń? Pytam przez ciekawość, jakbyście się czuli dostając takie zaproszenie na czyjś ślub?
What is your opinion about this kind of wedding invitations? Do you prefer modern twist or traditional way? How would you feel if you received an invitation like this for someone’s wedding? Just theoretical questions though :)
PS. Oczywiście zajrzyjcie na ScrapMap i zmierzcie się z Magdową mapką! Dziewczyny pokazały na ile cudnych sposobów można ją zinterepretować, chociaż ja gorąco polecam Wam bawić się ze zdjęciem- zaproszenia na urodziny, chrzciny, powiadomienia o narodzinach, ślub- to wszystko może pięknie wypełnić pustą przestrzeń na mapce!
Have a look at our ScrapMap blog to try your best with Magda’s sketch! The girls showed there on how many lovely ways you can play with it!
ja dostałam zdjęciowe zaproszenie na ślub przyjaciółki, od razu mi się spodobało – tak jak zauważyłaś nie było gołębi, brokatu, ani złotych serduszek
ot para zakochanych ludzi siedząca pod drzewem – koleżanka graficzka w programie do obróvki zdjęć dodała im weln, muszkę, narysowała stempelki, zmieniła trochę kolory i tyle
uważam takie zaproszenia za o wiele lepsze niż takie sztampowe ze sklepu
p.s. prześliczne zdjęcie :) masz cudny uśmiech i skierki w oczach :)
ja również jestem jak najbardziej na tak! pomysł pierwsza klasa :) jednak jeśli patrzeć na reakcję rodziny – zwłaszcza tej starszej – może ona doznać lekkiego szoku i nie do końca zrozumieć przesłanie ;) Chyba, że już całą przyzwyczaiłaś :D
Świetne są! kto by nie chciał takiego dostać :) jest w nich tyle ciepła i uczuć, z pewnością lepsze od sklepowych!!!
Idealne zaproszenie! Nie znoszę tych brokatowych z kwiatkami i gołąbkami (a niestety takie miałam na mój ślub sto lat temu :/ ). Twoje jest cudowne, ze zdjęciem mówiącym wszystko! :))
ja uwielbiam nietypowe zaproszenia. niestety w całej historii ślubów moich znajomych dostałam takie jedno. ze zdjęciem jeszcze nigdy nie widziałam i czuję że to bardzo nietypowy pomysł. jest super. dość już mam tych kremowo-bordowych z laserowo wycinanymi wzorkami. a pewnie ręczna robota wyjdzie taniej niż te nudziarstwa
Bardzo lubię zaproszenia ze zdjęciem :) Gdybym teraz brała ślub na pewno było by z fotografią ,kilka lat temu panowała jednak inna ślubna moda i moje były białe, klasyczne:)) Zdarzyło mi się otrzymać kilka zaproszeń i zawiadomień ślubnych oraz na rocznicę ślubu ze zdjęciem – i za każdym razem jest to świetna pamiątka :)) Sama zresztą od jakiegoś czasu, gdy robię zaproszenia urodzinowe dla moich synków – to najczęściej ze zdjęciem – obdarowani/ zaproszeni, widzą jak co roku sie zmienią :)) i można zawsze fajnie zaaranżować zdjęcie i dodatki. Goście sobie zawsze chwalą te zaproszenia :)) A Twoja propozycja jest świetna!!
I love it because I think it is a lot more personal than the traditional kind of invitation! I love the leftover Gesso on the photo. It is a great “practice” card ;)
Świetny pomysł na zaproszenie, sto razy lepszy od seryjnej produkcji. Nie wiadomo co na to niektóre ciocie i babcie, ale to w końcu Wasz dzień i to nie jest ważne!
świetny pomysł, jestem zdecydowanie na tak!!
Nietypowe zaproszenie jest własnie de best :) Określa ludzi i mówi o ich temperamencie. U Was widać dużo miłości, a z takich gołąbków co można wyczytać? Pfff, Ja myslę, że nawet ta bardziej uparta na tradycję rodzina się ucieszy, bo zobaczy jaką zdolną parą jesteście, że nie myslicie w konwencjonalnych ramach :) Osobiście jakbym miała ślub to tylko handemade :))))
piszecie o ciociach i babciach, ale myślę, że one potrafią zaskoczyć. wbrew pozorom wiele z nich potrafi docenić ręczną robotę, inwencję i własny wkład. zawsze oczywiście trafi się ktoś, że ręcznie robione zaproszenia są wynikiem braku kasy na ‘eleganckie’. ale myślę, że większa część doceni.
Genialne! kocham Was i Twoją roześmianą buzię! :)
Artyzm 100%
Takie zaproszenia są po prostu magiczne, bardziej intymne, ciepłe i na pewno zostaną pozytywnie zapamiętane przez zaproszonych gości :)
dzięki dziewczyny za wszystkie słowa! Dodajecie mi dużo, dużo wiary, że warto jest ugryźć temat zaproszeń od drugiej, bardziej nietypowej strony:) Mam nadzieję, że uda nam się szybko potwierdzić miejsce i będę mogła wziąć się porządnie za produkcję :)
ludzie niestety sie boją robić coś poza szablonem
a mi sie takie innowacje jak najbardziej podobają ;-)
zaproszenia są przepiękne, a największa ich wartość w tym, że wyrażają Was i wasze artystyczne dusze :) ostatnio bawię się akwarelami i jestem bardzo zainspirowana różnego rodzaju zaproszeniami i kartkami z użyciem właśnie akwareli! wiem, że również bawisz się farbami, może byś się pokusiła o kolejne zaproszenie z chlapaniem i malowaniem? ;)
hej kitty! w sumie już lada moment zacznę szykować te ”prawdziwe” zaproszenia, więc mogę spróbować tego co piszesz:):) Mam nawet pomysł, tylko zdjęcia przygotuję :)